Skip to content

Czy sex telefon jest równoznaczny ze zdradą?

W dobie rewolucji seksualnych, gdzie negliż i naturyzm zamiast bycia piętnowanym tematem tabu zaczyna być akceptowalny społecznie zdarza nam się zapomnieć o wartościach jakimi są małżeństwo bądź związek dwojga ludzi. Przytłoczeni seksowymi aktorkami świecącymi krągłościami wprost z telewizorów, bardzo łatwo dostępnymi filmikami dla dorosłych czy choćby usługami typu sex telefon możemy zapomnieć o tym, jak druga połówka może postrzegać nasze zachowanie.

Czym jest sex telefon?

Tak na sam początek warto by przybliżyć to zjawisko sex telefonu – podążając za definicją „jest to rodzaj odpłatnej usługi polegającej na wspomaganiu masturbacji rozmową telefoniczną z osobą, która również masturbuje się podczas takiej rozmowy lub też deklaruje, że to robi. Stan podniecenia jest wzmacniany poprzez bodźce słuchowe.”.

Kto może korzystać z sex telefonów?

W tej branży może pracować każdy, jedynym wymaganiem jest pełnoletność danej osoby, jednak w stanowczej większości zajmują się tym kobiety w wieku 18-40 lat. Ich kariera nie jest długa, ponieważ jest to obciążająca psychicznie praca. Co osoba, to inna historia, jednak z reguły im dłuższe doświadczenie w branży, tym gorsze odczucia ma z nią związane. Oczywiście są osoby mniej lub bardziej odporne na stres i uwagi personalne, ale długotrwałe narażanie się na ostracyzm społeczny czy agresję ze strony klienta, która w skrajnych przypadkach może kończyć się nawet groźbami w stronę pracowniczek jest wyniszczające dla psychiki. Do takich zachowań może dojść, kiedy klient poczuje zagrożenie, np. słysząc, że zostanie ujawniony przed współmałżonkiem.

Czy sex telefon to już zdrada?

Na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. W niektórych związkach już nawet niewinny gest w stronę innej osoby już jest uznawany za zdradę, w innych zaś znacznie poważniejsze czyny nie. Społecznie sex telefon jest postrzegany jako zdrada, jednak do każdego przypadku powinno podejść się indywidualnie. Korzystanie lub pracowanie w tym sektorze usług może być już traktowane jak niewierność, ale najważniejszymi w rozstrzygnięciu problemu będą dwie składowe: własne odczucia oraz odczucia partnera/ki. Warto się zastanowić czy jest to rzecz, z której jestem dumny(a) i czy pochwali(ła)bym się drugiej osobie, jeżeli odpowiedź brzmi nie, to już mamy sygnał ostrzegawczy. Najważniejszym elementem jest tutaj szczera rozmowa z drugą połówką i spytanie, co on(a) o tym sądzi. I po uzyskaniu tych dwóch informacji dopiero można zweryfikować, czy taki telefon to zdrada, czy też nie. Nawet jeżeli druga połówka nie uzna tego za sprzeniewierzenie, to pamiętajmy, że to może być tylko etapem pośrednim do faktycznego zdradzenia swojego partnera czy partnerki – ponieważ ryzykujemy zaistnieniem uczucia tam, gdzie do pewnego momentu liczył się tylko biznes.